Miesiąc po tym, jak mieliśmy okazję po raz pierwszy całą klasą spotkać się w pierwszym dniu szkoły, w końcu wspólnie udało nam się pojechać na początku października do Rzeczki na trzydniową wycieczkę.
Mieliśmy okazję wspólnie się zmęczyć wspinając się na Małą Sowę oraz Wielką Sowę i zwiedzając najgłębsze zakamarki podziemnego miasta Osówki czy zamku Książ. Jednak najważniejszymi elementami naszego wspólnego wyjazdu były (jak to zawsze na wycieczkach bywa) posiłki przy których produkowaliśmy niezmierzoną ilość hałasu oraz nocne, nie do końca "legalne", odwiedziny w innych pokojach.
Jednak na długie lata zapadnie nam ostatni wieczór naszego pobytu w Rzeczce kiedy to zabrakło prądu! To nas nie zraziło i wykorzystaliśmy ten czas w pełni bawiąc się razem w przeróżne gry oraz tańcząc wspólnie przy delikatnym świetle świec.
Mieliśmy okazję wspólnie się zmęczyć wspinając się na Małą Sowę oraz Wielką Sowę i zwiedzając najgłębsze zakamarki podziemnego miasta Osówki czy zamku Książ. Jednak najważniejszymi elementami naszego wspólnego wyjazdu były (jak to zawsze na wycieczkach bywa) posiłki przy których produkowaliśmy niezmierzoną ilość hałasu oraz nocne, nie do końca "legalne", odwiedziny w innych pokojach.
Jednak na długie lata zapadnie nam ostatni wieczór naszego pobytu w Rzeczce kiedy to zabrakło prądu! To nas nie zraziło i wykorzystaliśmy ten czas w pełni bawiąc się razem w przeróżne gry oraz tańcząc wspólnie przy delikatnym świetle świec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz