sobota, 24 listopada 2012

Szkolna liga - piłka nożna

Zakończyła się pierwsza runda ligi XIV LO  w piłkę nożną. Nasza klasa zajęła 1 miejsce wśród klas pierwszych, ponieważ nie przegrała żadnego meczu.
Wyniki:


Obraz


Tym razem w Lidze Klas przegraliśmy ;(

Konkurencja polegała na przedstawieniu scenki teatralnej, podczas której zaprezentowalibyśmy jakiś obraz. Wybraliśmy "Guernicę" Picassa. Decyzja ta okazała się niezbyt trafna.

Pablo Picasso namalował „Guernicę” w 1937 roku na wieść o zbombardowaniu w czasie hiszpańskiej wojny domowej świętego miasta Basków. Malowidło przedstawia chaos, śmierć i strach ludzi, które sprowadza wojna na spokojne miasteczko. W każdym razie jest do dzieło trudne do zaprezentowania na scenie z uwagi na nierzeczywiste kształty i abstrakcyjne postacie.

Przedstawienie było bardzo dobre, jednak jury uznało, że nie spełniliśmy wymaganych kryteriów...

wtorek, 13 listopada 2012

Parada Niepodległości


 Jak co roku, nauczyciele EDB zachęcili nas do udziału w XI Radosnej Paradzie Niepodległości. Sześć osób z naszej klasy: Marcin, Zuza, Tosia, Ola, Karola, Wojtek udało się w niedzielny poranek 11 listopada na wrocławski rynek, aby wspierać naszą szkołę w konkursie. Udało się! Czternastka zwyciężyła kolejny rok z rzędu! Nagroda zostanie wręczona na uroczystym zakończeniu, które odbędzie się za parę dni.

niedziela, 4 listopada 2012

Ocalić od zapomnienia


31. października (w środę) Kuba i Klaudia pojechali na Cmentarz Grabiszyński, aby uczcić pamięć dwóch byłych nauczycieli naszej szkoły - Tadeusza Englendera oraz Marii Mendychowskiej. Wybrali się tam w imieniu Rady Samorządu Uczniowskiego.

Poniżej relacja naszego kolegi. 

"Kiedy dojechaliśmy tramwajem do pętli „Cmentarz Grabiszyńska” byliśmy zaskoczeni, że w południe w dzień roboczy przed nekropolią może być taki tłok (zwłaszcza przy stoiskach ze zniczami i kwiatami). Na skrzyżowaniu policja kierowała ruchem kołowym i pilnowała, żeby nikt przez nieuwagę nie wszedł pod samochód.

Najpierw musieliśmy znaleźć stoisko, przy którym ktoś wypisze nam na szarfie odręczną dedykację. I to okazało się pierwszy problemem tego dnia. Nawet, jeśli któryś sprzedawca był w stanie coś takiego zrobić, to nie chciał się zgodzić z uwagi na zbyt dużą liczbę klientów. Dopiero po 15 minutach błagań właścicielka jednego bazaru sprzedała nam dwie piękne szarfy wraz z bukietami kwiatów w korzystnej cenie. Kiedy mieliśmy już wszystkie potrzebne rekwizyty, udaliśmy się na cmentarz. 

Jedynymi informacjami, które miały nas naprowadzić na miejsce spoczynku obu nauczycieli, było nazwisko, numer sektora i rząd. Z powodu małej ilości danych poszukiwania pani Marii zajęły nam czterdzieści minut, po których prawie się poddaliśmy. Postanowiliśmy więc wybrać się do biura cmentarza i tam poprosić o bardziej szczegółowe informacje. Nie zawiedliśmy się - otrzymaliśmy dokładne wytyczne co do miejsca pochówku nauczycieli. Dzięki temu już bez problemu znaleźliśmy grób pani Marii Mendychowskiej. oraz pana Englendera. Odgarnęliśmy liście, usunęliśmy zgniłe kwiaty i wypalone znicze. Na ich miejsce wstawiliśmy nowe znicze, bukiet kwiatów oraz szarfę z napisem Od przyjaciół z XIV LO."